XXX NIEDZIELA ZWYKŁA – Rok B Czytania mszalne. PIERWSZE CZYTANIE Pan wybawił swój lud Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza. Jr 31, 7-9 Nowe Wyjście (31,7-14). sobota, 14 listopada 2015. XXXIII Niedziela Zwykła - rok B Dn 12,1-3 - Zmartwychwstanie w czasach ostatecznych. W owych czasach wystąpi Michał, wielki książę Marek Nowak OP - XXIX Niedziela Zwykła 2018 / rok B (godz. 7.00) by Dominikanie Służew published on 2018-10-21T12:46:42Z Maciej Roszkowski OP - XXIX Niedziela Zwykła 2018 / rok B (godz. 8.00) by Dominikanie Służew cash. Opublikowano 3 lipca 20214 lipca 2021 — 3 komentarzeBogdan Jański 14. Niedziela Zwykła, B; (Ez 2, 2-5); (Ps 123 (122), 1b-2. 3-4); (2 Kor 12, 7-10); Aklamacja (Łk 4, 18); (Mk 6, 1-6); Winnica 4 lipca 2021. Czytaj dalej Bogdan Jański Opublikowano 7 sierpnia 201017 grudnia 2018 przez Zbigniew Paweł Maciejewski — Jeden komentarzNasza Winnica 14 niedziela zwykła, B (zmieniona ewangelia); Ez 2,2-5, Ps 123, 2Kor 12,7-10, Łk 4,18, Mt 20,1-7; Winnica, 5 lipca 2009 roku; uroczystość ingresu do Parafii. Czytaj dalej Nasza Winnica i Jean Baptiste Jouvenet Wskrzeszenie Łazarza 14 Niedziela zwykła A; 14 Niedziela zwykła B; 14 Niedziela zwykła C; Powrót do Niedziele zwykłe, Niedziele zwykłe 13 – 18, Powrót do Linki 14 nnNZ rok A: Ewangelia: Mt 11, 25 – 30; Słowo Boże Objawienie Ojca i Syna 25 W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom26 Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Wezwanie do utrudzonych 28 Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie». Refleksja Pietro Perugino Trójca Święta i Apostołowie Wacław Oszajca Ołtarz z Agory kawałkiem marmuruGrek mnie przestrzegawierz wyłącznieniepoznawalnemu Bogu «Reszta większa od całości», Warszawa 2003, str. 13 Jan Twardowski Uczy Wiary uczy milczenienieświęta choinkaumarły we śnie żywyw starych wierzbach szpakikwiat olchy co się jeszcze przed liściem rozwijaradość przecięta wpółkłos cięższy od słomy co go z ziarnem dźwigaJagiełłą wystraszona królowa Jadwigamodlitwa jak pogodabo jeśli ktoś się modli Pan Bóg w nim oddycha «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 278 Maria Imelda Kosmala Meta Dawniejjak krokispiesznego przechodniamijały mnie Nie mogłam dobiec własnych dni Dziś pędzą zziajanea ja leżępod ciężkim niebemo wykruszonych gwiazdach W szalonej perspektywieM e t a idzie ku mnie Otwartam choć przetnę taśmęze stopami na mecie «Ku twarzy wędruję», Warszawa 1997, str. 31 Wacław Oszajca wyznanie taktak jestem wierzącygdyż wierzęże nigdy nie zdmuchnieszżadnegonajbardziej głupkowatego uśmiechui że diabłaza taki grymas na twarzygotów jesteś zbawić «…Ty za blisko, my za daleko…», Lublin 1985, str. 90 Do góry Powrót do Niedziele zwykłe Powrót do Linki 14 NZ rok B: Ewangelia: Mk 6, 1 – 6; Słowo Boże Jezus w Nazarecie 1 Wyszedł stamtąd i przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd On to ma? I co zamądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce!3 Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?» I powątpiewali o A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony».5 I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał. Refleksja Rembrandt van Rijn Lamentacje Jeremiasza Wacław Oszajca Weronika nie było ciebie gdy pluli mu w twarza gdybyś nawet byłato i tak żołnierze udaremniliby twój zamiarwymyślili cię ludzie średniowieczanie mogąc wybaczyć sobieswojej tam obojętnej tam nieobecności «Reszta większa od całości», Warszawa 2003, str. 17 Roman Indrzejczyk Modlitwa optymisty… Zrobisz tak, jak zechcesz,Bo Ty wiesz najlepiej…Ale ja Cię błagamZ pokorą i wiarą –Uczyń cud, mój Panie,Przecież wszystko możesz… Nie będziesz podliczał,Jak to ludzie czynią,Czy zasługujemy,Czy Ci się ,,opłaca”.:.Czy zbyt wiele stracisz,Gdy ,,nieba przychylisz”… Jakie zaświadczeniaTrzeba by przedstawić,Ile zdobyć punktów,Żeby łaskę zyskać… Wiem, że się uśmiechaszW swej wielkoduszności…I chyba się cieszysz,Ze przecież wciąż wierzę… «I niech tak zostanie», Warszawa 2005, str. 19 Jan Twardowski Święty gapa Kochał — ale nikt go nie chciałśpieszył się — nikt na niego nie czekałkołatał kto inny otwierałbiegł z sercem — droga się urwałajeszcze tęsknił za kimś przez furtkę ogrodu— nie chce nie dba żartujewróżyli mu z liścii było pusto wkołojakby świat powiedziałna wieki wieków amenjuż tylko przez grzeczność «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 271 Do góry Powrót do Niedziele zwykłe Powrót do Linki 14 NZ rok C: Ewangelia: Łk 10, 1 – 12. 17 – 20; Słowo Boże Wysłanie siedemdziesięciu dwóch 1 Następnie wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje Idźcie, oto was posyłam jak owce między Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie!5 Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi!6 Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą;9 uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie:11 Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu. Radość apostoła 17 Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: «Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają».18 Wtedy rzekł do nich: «Widziałem szatana, spadającego z nieba jak Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie». Refleksja Alburgh, Norfolk Chrystus Dobry Pasterz Jan Twardowski Wiara Biło serce w gardleJuż odszedł – beczałem Ktoś nie wiedząc chwycił mnie za uchorzucił jak koc na ziemię –– Ucz się wiary – krzyczał Pokazałem mu językbo wiara to nie nauka– to doświadczenie «Nie przyszedłem pana nawracać», Poznań 2009, str. 371 Janusz Pasierb Słowo okaleczonym językiemobracam rozżarzony węgielprzytrzymuję wargamiżeby nie upadł na ziemię nie rozumiem nigdyjak z tego bełkotuz świadectwa kalekiludzie mogą czerpaćcośco im pozwalażyćcierpiećumierać «Wiersze religijne», Poznań – Warszawa 1983, str. 5 Jan Zieliński Ciało Płaszcz zarzucony na ramiona duszyposzarpany przez wichrygryziony przez chorobycerowany przez lekarzyprzez kobiety malowanynie wiadomo po costarzeje się z dnia na dzieńz każdą zmarszczkązawrotem głowyzanikiem pamięcitak nieuchronnieże radośnie i piękniezbliża siędo wyplucia ostatniego oddechudo ostygnięcia krwiaż zostanie wyrzucony na śmietnikgdzie chodzi grabarzi czyni wszystko prochem w szafie niebiańskiejwisi nowy płaszczczeka na swój czaswie dobrze że jest daremOblubieńca «Wiersze podarowane», Warszawa 1994, str. 35 Do góry Strach ● Rozważa: ks. Szymon Kłak ● XXXIII Niedziela Zwykła, rok B ( Ewangelia: Mk 13, 24-32 „Sprawy ostateczne” budzą w nas zarówno uczucia lęku i niepokoju, jak i ekscytacji. Jakie powinno być nasze podejście do eschatologii? Brzmi to wszystko dość złowrogo. Jest się czego bać. Dzisiejsza liturgia słowa straszy. Takie przynajmniej możemy mieć wstępne odczucia. Opisy końca, które przedstawiają czytania są niezwykle widowiskowe. „Słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte”. Zobaczmy, cały kosmos, przyroda, natura w nich uczestniczy. I tak „jedni zbudzą się do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie” – bardzo mocne i dosadne stwierdzenia. Aż się włos na głowie jeży. Jest się czego bać… Hmm, czy na pewno? Może dużo bardziej adekwatne byłoby postawienie na końcu, tego wyżej wymienionego zdania, pytajnika – czy rzeczywiście jest się czego bać? Pierwsze czytanie nadmienia, iż ten wielki ucisk, który ma nastąpić, ma być dla nas czasem zbawienia. Czyli urzeczywistni się cel naszego istnienia – wieczne bycie z Bogiem. Nastąpi wówczas moment, którego powinniśmy oczekiwać, za którym należałoby tęsknić i którego powinno się wyglądać. Pośród tych dramatyczno-katastroficznych wydarzeń rozegra się wielkie zwycięstwo Boga-Człowieka, w którym my będziemy mieli swój udział. No właśnie, ale z drugiej strony jak się ustrzec lęku, jak się tego wszystkiego nie bać, przecież temu wszystkiemu będą towarzyszyły straszne rzeczy. Przecież Jezus może mnie nie wybrać, może nie przebaczyć… Jezus już dawno Cię wybrał, Ciebie mnie i wielu, wielu innych – wszystkich. Wybrał Cię, powołał i odkupił. Żeby tego było mało, On także Ci przebaczył. Pytanie jest inne – czy ty sobie przebaczyłeś? Czy pozwoliłeś się Bogu wybrać? Czy nie wzgardziłeś Jego powołaniem? Nie zareagowałeś na nie lękiem albo fałszywą pokorą – „nie jestem godzien”. On naprawdę już to zrobił, dla każdego z nas bez wyjątku. Pozostaje nam tylko w to uwierzyć, przyjąć, zaufać i mocno się Go trzymać! Tylko tyle i aż tyle. A On nie zapomni o nas. Wówczas dzień końca, będzie dla nas dniem początku, dzień zagłady – dniem chwały, czas klęski – czasem zwycięstwa. Bezsprzecznie mamy ratunek w Bogu, dlatego czuwajmy. Czuwanie to nic innego jak wierne podtrzymywanie kontaktu z Bogiem, życie w Jego obecności i przyjaźni. A wtedy nic, ani nikt, żadne straszności nie będą dla nas straszne. ks. Szymon Kłak – wikariusz w parafii pw. Świętej Trójcy w Czudcu, Diecezja Rzeszowska. Słowa Ewangelii według Świętego Marka Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”. A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec». Poleć innym!

14 niedziela zwykła rok b